Taki  jes   mój  piyrsy  wontek  , mozna na  taki  zacoć  godać , dysputy  . Zauwazyliście  ze  prawie  syćkie  nase  wsie  wchodzące  do  nasyj  gminy  majom   boisko  piłkarskie  , a  My  siyroty  ( nie  zrozumcie  Mnie  żle , ale  My bukowianie  , prawie  nojbogatso  wieś  w  gminie   NI  MO  , boiska  do  nogi  ) . Downo  temu  z  jakie  14-15  roków  temu  jak  zek  łaziył -chodziył  do   skoły  to  pod  podstawówkom BYŁO  boisko  , dzie  mozna  było  pograć  w  noge  , cy  w  dziada ( były  to  piykne  casy  -ciyzkie westchnienie -az łezka  sie  kryńci  w  łoku  - )  . Trza   by  było  Moi  łostomili  pogodać , poradziyć  sie  moze  dyrektora  nasyj  skoły  , któryj kazdy  wspomino  troche lepiyj , a  inni  troche  mniyj  , ale  ta  nasa  koła  naucyła  Nos  jak  se  dawać  w  zyciu . Co  do  tego  wontku  to  trzeba  poradzić  sie  Adama  Sztokfisza ( jak  Mnie  pamiyńć  nie  myli  to  łon  teroz  jes  dyryktorem w  tyj  nasyj  placówce  .

No i o cym byś z tym dyrektorem Adamem fcioł godać? Gdzie to boisko by miało być, jakiesi propozycje? Jak fces z kimsi na tyn temat godać to ino z wójtem.... Dyrektor skoły racej wiele w tyj sprawie zdziałać ni moze, pryndzyj wójt i gmina, takie jest moje zdanie, ale moge sie mylić... ;) A druga sprawa jest tako, ze pod skołom jest boisko... moze nie 105x68 [m], ale po piynciu mozna grać spokojnie. Bramki som, syćko jest ino grać ni ma komu... :D